środa, 10 kwietnia 2013

Bardzo powoli przychodzi poświąteczna normalizacja :) Kilka dni męczyła mnie niestrawność, po tym kilkudniowym obżarstwie, więc moje posiłki nie były tak regularne jak planowałam.
Dziś:
8:00
zielona herbata, jabłko
11:00
waniliowy serek homogenizowany, dwie kromki chrupkiego pieczywa, zielona herbata

Przewiduję jeszcze jeden posiłek, prawdopodobnie spaghetti.




Kiedyś różnie wyobrażałam sobie oświadczyny: romantyczne, szalone, niepowtarzalne. Tysiące wariantów. Kiedy którejś nocy, usłyszałam w ciemności szept: Chcę, żebyś została moją żoną, przestałam snuć jakiekolwiek wizje. Przecież nie wymyśliłabym nic piękniejszego, nic bardziej idealnego.
To co stało się dziś nad ranem, wprowadziło mnie jednak w stan tak głębokiego szoku, że kiedy o godzinie 7:00 obudziłam się na dobre, musiałam sprawdzić czy przypadkiem mi się to nie przyśniło.
4:20, wibracja telefonu.
Numer A.
Wyjdź, za mnie.


14 komentarzy:

  1. Jedna obietnica już spoczywa na Twej dłoni. Nie umiem poradzić Ci, co zrobić w tej sytuacji. Jest ona cholernie trudna, nie widzę z niej dobrego wyjścia. Podobno w życiu powinno się kierować rozumem, Ty zawsze kierujesz się sercem i zazwyczaj dobrze na tym wychodziłaś.
    Ciężki czas przed Tobą, ja zawsze będę obok, by Cie wspierać. Nie ważne co zrobisz, ani z kim będziesz.
    Wiedz, że możesz na mnie liczyć zawsze.
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiesz, ile dla mnie znaczy Twoje wsparcie.

      Usuń
    2. Nikt nie jest ekspertem od miłości. Z tą najważniejszą - do Jasia radzisz sobie cudownie.

      Usuń
  2. Wow... czy możliwe jest coś takiego jak nadmiar szczęścia ? A podobno od nadmiaru głowa nie boli

    OdpowiedzUsuń
  3. O cholera, wyobrazam sobie szlaone bicie twojego serca, po ujrzeniu tego smsa.. Niespodziewane. I co z tym teraz poczać?

    Po świętach zawsze trudno dojsc do siebie, tak to juz jest ale idzie Ci coraz lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję! Mam nadzieję że oczywiście odpisałaś TAK! :) Już widzę białą suknię ślubną, ahh...kocham ten klimaty. Bilans bardzo ładny, oby tak dalej, a już wkrótce będziesz panną młodą z idealną figurą :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Czyli można powiedzieć, że Twoje życie zaczyna powoli się normować? No nic, gratuluję Ci i nawet trochę zazdroszczę :)
    Dziękuję Ci bardzo za komentarz. Czytając go miałam łzy w oczach, nigdy nie wyobrażałam sobie, że w internecie mogę poznać tyle osób, które będą mnie wspierać i się o mnie troszczyć. Dziękuję :***

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale piękny post u Ciebie :)
    Szczęścia nigdy za dużo, a u Ciebie widzę, że wszystko się układa jak najlepiej! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. O niestrawności świątecznej coś wiem.. Też to przeżywałam i czułam się jeszcze do poniedziałku fatalnie.. Ale nie ma co, dietka i będziemy jak nowe.. Co do oświadczyn hmm, ja też czasami snuję różne wizje i może dlatego podchodzę sceptycznie do takiego smsa... Czytałam Twoją historię i sama nie wiem dlaczego wydaje mi się, że A. to nie jest facet dla Ciebie.. Takie tylko moje głupie przeczucie. Ty sama wiesz kochana najlepiej :) Mam nadzieję, że będziesz bardzo szczęśliwa :*

    OdpowiedzUsuń
  8. gratuluje , dostać takiego esemesa to musi być coś wspaniałego

    http://thinchudosc.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam takie białe, delikatne, weselne klimaty. Od razu uśmiech pojawia się na twarzy. Czasem zazdroszcze ludziom, że znajdują tak piękna miłość, która w końcu prowadzi ich do małeżeństwa. Choć wydaje mi się, że bardziej od zazdrości odczuwam radość, że są jeszcze na świecie tak szczęśliwi ludzie!
    Oby to "słoneczko" przyświecało Tobie jak najdłużej!
    Z całego serduszka gratuluje i życzę by Twoje życie układało się tak, jak tego chcesz. Zasługujesz na szczęście. ;*
    Pozdrawiam i buziam cieplutko!

    Kokainovva xxx

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiem, że większość dziewczyn odbiera tego smsa za coś wspaniałego, wyjątkowego itp. Ale znając sytuację powiem tylko jedno. Nie daj mu mieszać w życiu Kochana.

    Ściskam z całego serca <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowny taki sms mam nadzieje że się zgodziłaś i wasza miłość będzie trwała wiecznie a ślub będzie przepiękny ♥

    Pozdrawiam bardzo mocno i szczęścia ;*

    OdpowiedzUsuń
  12. próbuję sobie wyobrazić, jak bardzo biło Twoje serce i jak wiele myśli krążyło po Twojej głowie ale po prostu nie umiem, mogę się tylko domyślać jak się czułaś. co zrobiłaś? mam nadzieję, że przemyślałaś bardzo dokładnie swoją decyzję. trzymam bardzo mocno za Ciebie kciuki. : *

    OdpowiedzUsuń