Niewiele myślę o diecie, a paradoksalnie jem naprawdę mało. To dobrze. Czuję się hmmm...chyba zrównoważona to najlepsze słowo.
12 lat spędziłam na sali baletowej, do niedawna byłam naprawdę gibka, ze swoim ciałem mogłam zrobić co tylko zechciałam. Nie tańczę od 3 lat. Kiedy ten czas minął? Obecnie ledwo robię szpagat. I zaczynam tęsknić za swoim elastycznym ciałem. Pora się porozciągać.
Swoją drogą to niesprawiedliwe, że tyle lat naprawdę rzetelnej pracy, tak szybko się rozpływa.
Nareszcie wiosna. A jutro ma być jeszcze cieplej. Miłego poniedziałku Kochane :*
Tylko ścięgna Ci się troszkę zastały, odzyskasz gibkość szybciej niż myślisz. Nadal Twoje ciało wygląda 1000 razy lepiej niż u innych dziewczyn tej samej wagi i tego wzrostu, bo masz właściwie same mięśnie.
OdpowiedzUsuńGdy nie myślisz o diecie zazwyczaj... chudniesz. Zapewne już niedługo osiągniesz cel.
Wiosna, wiosną.... Jeszcze z półtora -dwa miesiące i pojawią się pyszne, czerwone, polskie TRUSKAWKI!!!
(A jutro choćbym miała zamarzać idę na uczelnie w wiosennej kurtce)
Pozdrawiam :*
Na wszystko pracujemy całe życie, nie można spoczywać wyłącznie na laurach. Wszystko jest ulotne, a szkoda.
OdpowiedzUsuńWiem co czujesz sama pare lat temu tańczyłam a teraz się zastanawiam gdzie podziała się ta całą gibkość. I bardzo fajnie że nie myślisz o diecie a i tak mało jesz :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się szczuplutko ♥
No niestety, trzeba pracować, by utrzymać perfekcję... Cóż zrobić, taka jej cena :)
OdpowiedzUsuńWażne, że u Ciebie wszystko w porządku :)
Trzymaj się Kochana :***
Ja to bym chciała zrobić szpagat, ale szybciej sobie coś rozerwę xP
OdpowiedzUsuńBuziaki i trzymaj się :*
Niestety efekty ciężkiej pracy przepadają bardzo szybko... coś o tym wiem. Dlatego taka praca musi trwać i trwać. Tylko póki trwa, trwają też jej efekty...
OdpowiedzUsuńwiosna to jedyny pozytyw z mojego życia
OdpowiedzUsuńciesze się że z dietą sobie radzisz tak świetnie jak mało jesz :)
powodzenia
http://thinchudosc.blox.pl/html
Porozciągasz się i będzie super. Mięśnie na szczęście mają "pamięć" - sportowcom łatwo je stracić, ale też prościej odzyskać. Więc powinnaś uzyskać efekty szybciej niż myślisz! :)
OdpowiedzUsuńhej:) Czytałam Twojego bloga z zapartym tchem jesteś moją motywacją. Mam również do Ciebie pytanie.. Czy udało Ci się pozyskać pieniążki na atelier w 100% ? jeśli nie ile musiałaś dołożyć ze swoich pieniążków? Pytam bo sama chciałam w swoim mieście otworzyć sklep z czekoladą i różnymi jej formami a funduszów brak..
OdpowiedzUsuńextensive-lena.blogspot.com