Wybaczcie, ten mało zrozumiały wstęp. Musiałam to zmaterializować. Tak na wszelki wypadek, żeby nabrało mocy.
Dieta? Po kilu dniach armagedonu staram się być dla siebie dobra. Ten system przynosi efekty- znów poczułam się lekko. Miałam zacząć 25-dniowe wyzwanie, ale mam okres i nie chcę się teraz ważyć. Mogłoby to zburzyć moją z trudem odbudowaną wolę do walki. Poczekam tych kilka dni.
A teraz sprawdzę co u Was, Chudzinki. Mam sporo zaległości :*
nie słuchasz już, ale ja nadal czytam Ci do snu...
A co to za wyzwanie kochana? Trzymaj się ciepło ♡
OdpowiedzUsuńDołączam się do pytania koleżanki :D
OdpowiedzUsuńDobrze robisz, że się nie ważysz, bo ewentualny wzrost wagi może nieźle zdemotywować, mimo iż wiemy, że jest on spowodowany zastojem płynów.
Trzymaj się :*
http://bee-butterfly.bloog.pl/
Walczę z tymi samymi słabościami co Ty. Narazie wciąż jestem przez nie nokautowana. Narazie wciąż jestem zbyt słaba. Narazie wciąż zajmuję pozycję przegranej. BĘDĘ WALCZYĆ. Wreszcie trafiłam na kogoś, kto zmaga się z identycznymi problemami, mając tyle lat co ja. Nie potrafię o tym rozmawiać z osobami, które mają po 15,16 lat. Wydaje mi się, że ich życie jest za mało podobne do mojego, aby mimo analogicznych "dolegliwości" otrzymać wsparcie, czy dać wsparcie...Proszę daj jakieś namiary na siebie! Zależy mi na tym, aby z Tobą porozmawiać. Nie chodzi mi o jakieś forum...
OdpowiedzUsuńjakie wyzwanie miałaś na myśli???
OdpowiedzUsuńtrzymaj sie:)
Cześć właśnie założyłam bloga i chciałbym żebyś mi pomogła liczę na twoje wsparcie :) Zostawiam linka do mojego bloga http://pro-ana-and-me.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCieszę się że jakoś stanęliście na nogi. Trzymaj się planów, a będzie wspaniale. Trzymaj się cieplutko!
OdpowiedzUsuńhttp://odnalezc-harmopnie.bloog.pl/